New Page 1

              

Menu:

 

 

 

 

 HOME

 » SERIAL
 O serialu
 Aktorzy
 Bohaterowie
 International
 Sliders w Polsce
 Oglądalność

 Zegar i Tunel
 Książki i Komiksy
 
Płyty DVD
 Kasety VHS
 Teksty

 » ODCINKI
 Sezon 1
 Sezon 2
 Sezon 3
 Sezon 4
 Sezon 5
 Sezon 6 PL
 Season 6 ENG

 » GALERIA
 Tapety
 Fotki
 Avatary
 

 » DOWNLOAD
 Napisy
 
 Czołówka
 Pliki Video
 Muzyka
 Inne Pliki

 » STRONA
 Redakcja
 Kontakt   
 Archiwum
 Linki

   
  "Skutki Zjazdów"

Sezon 1       Sezon 2       Sezon 3       Sezon 4       Sezon 5       Sezon 6

Opis odcinka

 STRESZCZENIE

Quinn Mallory - młody student fizyki na Uniwersytecie Kalifornijskim, a zarazem geniusz - właśnie obudził się w swoim domu w San Francisco. Zbudził go koszmar, jaki mu się śnił - widział tragiczną śmierć profesora Arturo, głowę Wade zanurzoną w zielonej cieczy, swojego brata Colina znikającego w tunelu czasoprzestrzennym i wreszcie ostatnie chwile Rembrandta, który na oczach Diany, Maggie i Mallory’ego skoczył w niestabilne wrota. Gdy w tym śnie Mallory skierował do Maggie i Diany słowa: „co teraz robimy?”, Quinn nagle się obudził. Bohater był zdumiony, że znajduje się ponownie w swoim pokoju i że ślad po jego towarzyszach zjazdów zniknął. Chłopak podszedł do lustra i przeżył jeszcze większy szok - zamiast odbicia zobaczył twarz swojego sobowtóra z innego wymiaru, twarz człowieka, w którego ciele utknął rok temu. To twarz Mallory’ego.    

Czołówka z sezonu 6: Quinn, Wade, Remmy, Profesor, Maggie, Colin, Mallory, Diana

Po chwili w lustrze pojawiło się właściwe odbicie Quinna, ale w tym odbiciu również było coś dziwnego - Quinn wyglądał o pięć lat młodziej. Bohater rozejrzał się po swoim pokoju, a następnie po całym domu i zrozumiał, że otacza go rzeczywistość, jaką znał przed przygodą ze zjazdami, jakby cofnął się w czasie o pięć lat. W domu spotkał nawet swoją matkę Amandę Mallory, która powiadomiła go, że dzwoniła do niego Wade Wells. Quinn doznał kolejnego szoku - czy to oznaczało, że ona żyje? Nie mogąc zrozumieć, co się stało, wybiegł z domu, wsiadł do swojego auta i ruszył w kierunku domu Wade. Po drodze był tak rozemocjonowany i przy tym nieuważny, że o mało nie zderzył się z innym autem. Drugi kierowca zaczął na niego wrzeszczeć - okazało się, że to… profesor Maximillian Arturo - cały i zdrowy! Profesor nie rozpoznał jednak w Quinnie towarzysza zjazdów, a jedynie studenta, który spóźnia się na jego zajęcia.

Gdy Wade otworzyła drzwi swojego domu, Quinn był totalnie zszokowany - na widok dawno utraconej przyjaciółki uściskał ją i pocałował. Wells nie rozumiała reakcji Mallory’ego, więc ten w skrócie opowiedział jej o ich wspólnych podróżach międzywymiarowych i o tym, jak Wade została porwana przez Kromaggów. Dziewczyna stwierdziła, że Quinn miał po prostu dziwny sen i cierpi na jakiegoś rodzaju zaburzenia. Poleciła chłopakowi dobrego psychoterapeutę, do którego gabinetu Quinn postanowił niezwłocznie się udać. Gdy tam dotarł, zrozumiał, że zna ten gabinet. To w nim Rembrandt Brown leczył się po wizycie w świecie, który był niemal identyczny jak nasz, ale który różnił się detalami, np. tym, że most Golden Gate był niebieski, a nie czerwony. Gdy Quinn czekał na swoją kolej, do poczekalni wszedł… Rembrandt Brown, a także Gillian. Mallory ucieszył się na ich widok, choć oni go zupełnie nie poznali. Chłopak wyjaśnił, że Remmy’ego zna dzięki zjazdom, a Gillian spotkał w innym wymiarze, gdzie okazało się, że dziewczyna widzi duchy i inne byty niedostrzegalne dla pozostałych ludzi. Brown nie tylko nie rozpoznał Quinna, ale uznał go za psychofana „Zapłakanego”.

Zdezorientowany Mallory wrócił do swojego domu. Zszedł do piwnicy, w której znajdowało się jego laboratorium. Na tablicy był zapisany wzór na zjazdy, ale nie był on rozwiązany - na końcu równania widniał znak zapytania. Dokładnie taka sama sytuacja miała miejsce pięć lat wcześniej, zanim sobowtór Quinna dokończył wzór. Teraz Mallory postanowił zbudować nowy zegar. Po kilku godzinach uruchomił go, jednak urządzenie nie zadziałało. Zaskoczony Quinn zrozumiał, że z jakiegoś dziwnego powodu prawa fizyki uniemożliwiają mu stworzenie maszyny do zjazdów. Postanowił pójść po pomoc do profesora Arturo. Jego mentor był zaskoczony tą wizytą, ponieważ nadal miał za złe Quinnowi niebezpieczną sytuację na drodze, ale ostatecznie wpuścił chłopaka do środka.

Quinn pokazał profesorowi notatki ze wzorem na podróże międzywymiarowe. Profesor zachowywał się tak, jakby pierwszy raz dowiedział się o genialnych odkryciach chłopaka. Mężczyźni razem przekalkulowali wzór i obaj doszli do tego samego wniosku co Quinn kilka godzin wcześniej - w jakiś sposób prawa fizyki uległy zmianie i nie można zbudować działającego zegara. Im dłużej nauczyciel i uczeń ze sobą przebywali, tym bardziej profesor zaczął sobie przypominać wspólne zjazdy. Mallory opowiedział mu o tym, jak Arturo uratował jeden świat przed asteroidą, a w innym wynalazł penicylinę. W pewnym momencie do drzwi zadzwoniła dwójka policjantów. To Sid i Ryan, których Slidersi poznali kilka lat wcześniej w trakcie przygód, ale w zupełnie innych wymiarach. Policjanci byli na tropie Quinna - szukali go, ponieważ piosenkarz Rembrandt Brown zgłosił im prześladującego go psychofana. Na szczęście chłopak schował się w szafie, więc funkcjonariusze go nie znaleźli. Po ich odejściu Mallory ustalił z profesorem, że muszą się spotkać razem z Wade i Remmy’m na terenie Uniwersytetu Kalifornijskiego.

Po drodze Quinn zadzwonił z budki telefonicznej do Wade i poprosił ją o przybycie na uniwersytet. Następnie udał się do knajpy, o której wiedział, że dawniej chodził do niej Rembrandt Brown. Gdy na miejscu Remmy zobaczył Quinna, znów wyzwał go od prześladowcy. Po chwili piosenkarz doznał olśnienia. Przypomniało mu się, kim jest Mallory, na którego często mówił Q-Ball. Dzięki temu Quinnowi udało się przekonać przyjaciela, aby poszedł z nim na Uniwersytet Kalifornijski. Gdy przed budynkiem pojawiła się cała czwórka: Quinn, Wade, Remmy i profesor, bohaterowie udali się do sali wykładowej tego ostatniego. Wszyscy zaczynali sobie przypominać swoje dawne przygody za sprawą opowieści Quinna. Okazało się, że cała czwórka ma dokładnie te same wspomnienia od ich pierwszego zjazdu aż do świata, w którym profesor wcielił się w detektywa ścigającego Kubę Rozpruwacza. Z kolei przygody, które nastąpiły po tym świecie, Quinn pamiętał zupełnie inaczej. Opowiedział pozostałym o egipskim świecie, w którym bohaterowie przegapili zjazd i zdobyli nowy zegar. Okazało się, że pozostała trójka pamiętała egipski świat odmiennie - w ich wspomnieniach Slidersi nie przegapili zjazdu i nigdy nie musieli korzystać z innego zegara niż ten pierwszy, skonstruowany przez Quinna.

Slidersi nie rozumieli, czemu część ich wspomnień jest identyczna, a część zupełnie różna. Doszli jednak do wniosku, że skoro w tym świecie nie można skonstruować zegara, to coś się tutaj nie zgadza. Nagle profesor doznał olśnienia - według niego podróżnicy znajdowali się… w wirtualnej symulacji! Dokładnie w tym momencie sala wykładowa pociemniała i nagle czwórka Slidersów stała w ciemnej jaskini. Przed nimi znajdowało się pięć stołów laboratoryjnych, a na nich… ich własne cztery ciała, które były podłączone do skomplikowanej aparatury medycznej. Na piątym stole było ciało odwrócone bokiem, przez co bohaterowie nie widzieli twarzy. Czwórka stojących Slidersów zrozumiała, że są wirtualną projekcją, a ich prawdziwe, fizyczne ciała leżą na stołach. Nagle obok nich pojawiła się piąta projekcja. Tylko Quinn ją rozpoznał - była to Maggie Beckett.

Maggie stanowczym tonem powiedziała podróżnikom, że nie uciekną z tej symulacji. Ku ich przerażaniu twarz Beckett zmieniła się w twarz Quinna, a następnie w twarz Colina, Diany i Mallory’ego - tych trzech ostatnich Wade, Remmy i Arturo zupełnie nie rozpoznali. Wreszcie twarz zmieniła się… w Kromagga. W tym momencie bohaterowie poznali całą prawdę. Wyszło na jaw, że gdy kilka lat temu Slidersi po raz pierwszy napotkali na Dynastię Kromaggów, to ci wszczepili do mózgu Quinna implant, dzięki czemu Dynastia śledziła ich wszystkie kolejne podróże. Kromaggowie mieli nadzieję, że Slidersi odnajdą swój dom. Gdyby tak się stało, to Dynastia by go najechała, ponieważ Kromaggowie nienawidzą każdej ludzkiej cywilizacji, która wynalazła technologię zjazdów. Gdy jednak lata mijały, a podróżnicy nadal nie odnaleźli swojego świata, jeden z Kromaggów otrzymał od Dynastii specjalne zadanie. W jego ramach złapał Slidersów i podłączył ich do rzeczywistości symulującej ich dom. Kromaggowie chcieli sprawić, aby poprzez tę symulację w podróżnikach ponownie została zaszczepiona chęć pilnego powrotu do ich świata.

Od dwóch tygodni Wade, Remmy i profesor przebywali w rzeczywistości sprzed pięciu lat i przeżywali ją w taki sposób, jakby nigdy nie doszło do ich pierwszego zjazdu. Wyjątkiem był Quinn. Kromagg początkowo także i jego podłączył do tej samej symulacji, ale okazało się, że implant w mózgu Quinna interferuje z aparaturą i symulacja ciągle go odrzucała. Z tego powodu Kromagg umieścił w umyśle Quinna zupełnie inne, zastępcze obrazy. Tak się złożyło, że Dynastia wszczepiła implanty wielu różnym sobowtórom Quinna, którzy podobnie jak on, podróżowali do równoległych wymiarów z grupą znajomych. Dzięki temu Kromagg podpiął do zastępczej symulacji dane uzyskane z implantu sobowtóra Quinna2 - i te obrazy w przyspieszonym tempie wyświetlał w umyśle naszego Quinna. Cel był jeden - pokazać chłopakowi tragiczną, alternatywną wersję przygód Slidersów, po to by Quinn zrozumiał, że musi jak najszybciej odszukać dom, zanim utraci większość przyjaciół. Kromagg jako punkt startowy symulacji wybrał moment, w którym w życiu Quinna2 rozpoczął się negatywny ciąg przyczynowo skutkowy. Tym momentem był pobyt w świecie Egipcjan sprzed ponad dwóch lat.

W ciągu ostatnich dwóch tygodni nasz Mallory zobaczył alternatywne 2,5 roku życia swojego odpowiednika, który miał znacznie mniej szczęścia niż on. Quinn podłączony do umysłu Quinna2 zobaczył, jak ten drugi wraz z przyjaciółmi przegapił zjazd w świecie egipskim, następnie jak utracił profesora i jednocześnie zyskał nową towarzyszkę Maggie, jak utracił Wade, ale zyskał brata Colina, i wreszcie jak jego własne ciało wraz z implantem zostało wtopione w ciało sobowtóra o nieco innej twarzy, a jego brat Colin znalazł się w stanie pływu czasoprzestrzennego. Właśnie te alternatywne przygody nasz Quinn przeżywał w symulacji aż do momentu, kiedy Mallory wypowiedział słowa „co teraz robimy?”. Kromagg wyjaśnił, że wówczas nastąpiło zwarcie i zarówno implant naszego Quinna jak i Quinna2 w tym samym momencie zostały przeciążone i uległy awarii - urządzenia przestały działać. To właśnie w tym momencie Quinn dołączył do symulacji Wade, Remmy’ego i profesora. Będąc bardziej świadomy od pozostałej trójki, Quinn był w stanie wniknąć do podpiętych umysłów przyjaciół i przekonać ich, że żyją w wirtualnym świecie. Po ujawnieniu prawdy Slidersi nie mogli uwierzyć, że znów nie udało im się wrócić do domu. Byli również zaskoczeni tym, że gdzieś istnieją ich odpowiedniki, których podróż zamieniła się w koszmar.

Kromagg, który miał na nowo zmotywować Slidersów do poszukiwania domu, poniósł porażkę. Jego projekcja nagle zniknęła, a po chwili to samo stało się z projekcjami czterech podróżników. Jednocześnie czwórka Slidersów obudziła się na stołach. Każdy z bohaterów ostrożnie odłączył aparaturę od swojego ciała. Okazało się, że nie obudził się tylko Kromagg - jego uszkodzony umysł wciąż był podłączony do symulacji, którą będzie przeżywał do końca życia. Nagle Quinn zauważył w podziemnym laboratorium swój zegar, z którego Slidersi niezmiennie korzystali od samego początku podróży, czyli od pięciu lat. Mallory’ego zaniepokoiły wyświetlone cyfry - do zjazdu zostało tylko 15 minut! Bohaterowie znaleźli tunel będący prawdopodobnie wyjściem z jaskini. Po drodze Remmy przypomniał sobie, że podróżnicy od dwóch tygodni przebywają w świecie, gdzie głośne rozmowy są karalne. Ostatnią rzeczą, jaką cała czwórka pamięta sprzed porwania, jest kolacja w restauracji.

Idąc tunelem Quinn powiedział pozostałej trójce, że jego wspomnienia z symulacji, w której widział świat oczami innego Quinna, zaczynają zanikać. Powoli wracają do niego jego własne wspomnienia z przygód, podczas których nigdy nie utracił profesora i Wade, ale też nigdy nie spotkał na swojej drodze Maggie, Colina czy Diany. Dotarło również do niego, że większość ze światów, które odwiedził Quinn2 wraz z przyjaciółmi, jego własna paczka również odwiedziła, choć w nieco innych okolicznościach. Przykładowo na świecie opanowanym przez zombie, gdzie Quinn2 został zainfekowany, pomogli mu przeżyć Maggie, Wade i Remmy. Z kolei nasz Quinn przeżył tę przygodę inaczej: to Wade została zarażona, a on razem z profesorem i Remmy’m jej pomogli. Ostatni wymiar, w jakim bohaterowie przebywali przed światem z zakazem głośnego mówienia, to pustynne, postapokaliptyczne pustkowie, gdzie istniał kult „Zapłakanego”. Quinn2 przebywał na tym świecie pod postacią Mallory’ego, a towarzyszył jemu Remmy, Maggie i Diana, a nie Remmy, Wade i profesor, jak to było w przypadku naszego Quinna.

Niestety jedna rzecz bardzo zaniepokoiła Quinna i chłopak musiał to wyjaśnić… Gdy profesor potknął się i przewrócił, Quinn postanowił wykorzystać ten moment. Poprosił Wade i Remmy’ego, by kontynuowali poszukiwania wyjścia z jaskini, podczas gdy on pomógł postawić na nogi Maximilliana. Gdy profesor wstał, Mallory nagle chwycił go, przystawił do ściany i wściekły wyszeptał, że dzięki wniknięciu poprzez symulację do umysłu Arturo, poznał prawdę. Prawdę o tym, że profesor jest oszustem, który kilka lat wcześniej dołączył do Slidersów i jednocześnie sprawił, że ich prawdziwy Arturo został porzucony w świecie z niebieskim mostem Golden Gate. Profesor potwierdził smutną prawdę - rzeczywiście kilka lat temu oszukał bohaterów, uwięził ich profesora, a sam do nich dołączył. Quinn uznał, że ta informacja pozostanie tylko między nimi, a Wade i Remmy nie mogą się o tym dowiedzieć. Mallory dodał, że mógłby tu i teraz ukarać oszusta i go porzucić, jednak dzięki symulacji i dzięki poznaniu alternatywnych przygód innych Slidersów przekonał się, do czego może doprowadzić brak profesora - do powolnego rozpadu całej grupy. Mimo wielkiego zawodu, jaki Quinn poczuł wobec oszusta-profesora, cieszył się, że mężczyzna nadal żyje. Kilka lat temu Arturo zachorował na śmiertelną chorobę, jednak Uzdrowiciel z miasta Aquarius go wyleczył. Takiego szczęścia nie miał alternatywny profesor obserwowany przez Quinna w symulacji. Nie dość, że Uzdrowiciel nie był skuteczny, to na dodatek po pewnym czasie profesor zginął zabity przez Rickmana.

Quinn i profesor Arturo dogonili Wade i Remmy’ego i razem wyszli z jaskini. Podróżnicy znajdowali się na zielonym wzgórzu tuż obok zatoki. Mallory podszedł do panny Wells, przytulił ją i czule pocałował - od jakiegoś czasu Quinn i Wade byli bowiem parą. Nadszedł czas zjazdu - czwórka bohaterów wskoczyła do tunelu z nadzieją, że może kolejnym razem trafią do prawdziwego domu, a nie tylko do symulacji. Mimo że Slidersi nadal nie mieli żadnej pewności, czy kiedykolwiek odnajdą swój świat, to z jednego powodu czuli wielką ulgę - implant w głowie Quinna został zniszczony, a to oznacza, że Kromaggowie nie będą już ich śledzić.  

Na podstawie fanfica Ibrahima Ng
Tekst: Bartosz Listewnik

 

 

© SLIDERS PL - www.sliders.pl All rights reserved!