Bohaterowie
wylądowali w parku przy San Francisco. Arturo odrzucił ze wstrętem
miecz samuraja, który zabrał z poprzedniego świata. Nieoczekiwanie podróżnicy
natrafili na dawnego studenta profesora, Conrada Bennisha Juniora
odzianego w rzymską togę. W pierwszej chwili pomyśleli, że Bennish był
swego rodzaju cesarzem, ale szybko okazało się, że jego toga to element
cosplayu związanego z imprezą dla przebierańców. Conrad był mile
zaskoczony na widok Slidersów i spytał ich, gdzie przez tyle lat się
podziewali. W tym momencie do bohaterów dotarła zaskakująca prawda - usłyszeli
wiadomość, na jaką czekali od sześciu lat - prawdopodobnie dotarli do
domu, do swojego rodzinnego wymiaru!
Czołówka
z sezonu 6: Quinn,
Wade,
Remmy, Profesor
Podróżnicy
pamiętali ostatni raz, kiedy byli niemal pewni, że wrócili do swojego
świata, jednak drobne detale wskazały na to, że był to niestety inny
wymiar, choć bardzo podobny. Quinn upewnił się, że w aktualnym świecie
most Golden Gate był koloru czerwonego a nie niebieskiego, jak w jednym
ze światów, który kiedyś odwiedzili. Niestety gdy podszedł do furtki
od swojego domu, okazało się, że ta nie skrzypi, choć zawsze skrzypiała.
Nagle z budynku wybiegła jego matka Amanda, która mocno go przytuliła.
Kobieta wyjaśniła, że rok po zniknięciu syna poprosiła ogrodnika, by
wreszcie naprawił skrzypiącą furtkę. Mallory w tym momencie poczuł,
że chyba faktycznie trafił do rodzinnego wymiaru. Ustalił z pozostałymi
podróżnikami, że w ciągu najbliższych kilku dni muszą spokojnie powrócić
do swojego dawnego życia i ocenić, czy wszystkie szczegóły się
zgadzają. Jeśli okaże się, że to nie jest ich wymiar, będą musieli
po raz kolejny o wyznaczonym czasie wskoczyć do tunelu.
Po
długo oczekiwanym powrocie bohaterowie zostali przesłuchani przez FBI -
Quinn musiał wyjaśnić agentom, czym był jego tajemniczy sprzęt w
piwnicy, który został znaleziony kilka lat wcześniej przez FBI.
Poznawszy prawdę na temat zjazdów, agenci zamknęli śledztwo w tej
sprawie. W tym samym czasie dziennikarze relacjonowali w telewizji wielki
powrót Rembrandta Browna, który po wielu latach od zaginięcia odnalazł
się. Podekscytowany Remmy postanowił wykorzystać rozgłos, aby
kontynuować swoją wygasłą karierę. W tym celu udał się do swojego
dawnego menadżera. Tymczasem Wade po wielu latach ponownie zapukała do
drzwi swojego rodzinnego domu. Jej rodzina była niebywale zaskoczona
powrotem córki, którą od kilku lat uznawała za zaginioną.
Wszyscy
podróżnicy wrócili do swoich dawnych zajęć. Profesor ponownie
prowadził wykłady na Uniwersytecie Kalifornijskim, Wade wróciła do
dawnej pracy w sklepie Doppler, a Remmy do pracy nad płytą. Niestety
bohaterów nadal męczyły zmiany osobowości. Wells wpadła w szał i w
efekcie w
sklepie
zaatakowała swojego szefa Michaela Hurley’a oraz zniszczyła drogie
komputery, a Brown zaatakował swojego menadżera Artiego Felda. Z kolei
profesor zrobił na złość Quinnowi i publicznie zaprezentował teorie
związane ze zjazdami. Odkrycie oczywiście przypisał sobie. W tym samym
czasie również u Quinna wystąpiły złośliwe zachowania i to wobec
swojej własnej matki. Niestety chłopak zareagował agresją, gdy Amanda
Mallory zażartowała, że Quinn od teraz znów będzie przepalał
bezpieczniki w piwnicy z powodu swoich eksperymentów.
Cała
czwórka po kilku dniach była pewna, że faktycznie trafiła do naszego
świata, ale jednocześnie podróżnicy mieli dość swojego
irracjonalnego zachowania, które zaczęło być niebezpieczne dla najbliższego
otoczenia. Quinn, Wade, profesor Arturo i Remmy spotkali się w piwnicy
Mallory’ego, który miał dla nich wiadomość. Udało mu się
potwierdzić, że kilka zjazdów wcześniej w tunelu faktycznie doszło do
dziwnej zmiany częstotliwości ich ciał, co doprowadziło do wyzwolenia
agresywnych cech osobowości. Quinn dokonał za pomocą swojego sprzętu
usprawnienia zegara, który miał przywrócić poprawną częstotliwość
podróżników. Problem w tym, że aby to zadziałało, Slidersi musieli
kolejny raz wskoczyć do tunelu. Według założeń Mallory’ego po
takim zjeździe bohaterowie ponownie pojawią się w swoim świecie, ale
już z naprawioną częstotliwością. Profesor nie był jednak taki
pewny, czy obliczenia Quinna były poprawne i czy Slidersi faktycznie
ponownie zjadą do swojego świata.
Bohaterowie
stanęli przed ogromnym dylematem - czy powinni pozostać w swoim świecie,
jednocześnie coraz intensywniej odczuwając zaburzenia swoich osobowości,
czy też powinni wskoczyć do tunelu, mając nadzieję, że ich osobowości
zostaną uleczone, ale jednocześnie ryzykując ponowną utratę domu.
Podróżnicy wybrali drugie rozwiązanie, ponieważ uznali, że ważniejsze
od upragnionego odnalezienia domu było zagwarantowanie bezpieczeństwa
ich bliskim. Gdy licznik na zegarze ponownie doszedł do zera, Quinn
otworzył tunel. Hałas zwrócił uwagę matki Quinna, która przez zamknięte
drzwi do piwnicy spytała, czy wszystko jest w porządku. Mallory
odpowiedział, że tak i dodał, że ją bardzo kocha, po czym cała czwórka
wskoczyła do środka wiru.
Bohaterowie
ponownie pojawili się w piwnicy Quinna, ale różnica polegała na tym,
że wszystko wokół płonęło. Najwyraźniej doszło do tego, czego
Amanda Mallory zawsze się obawiała - przeciążenie w piwnicy Quinna
doprowadziło do pożaru. Bohaterowie wybiegli na zewnątrz budynku, po
drodze nie natrafiając na matkę Quinna, która musiała ewakuować się
wcześniej. Bohaterowie stwierdzili, że po zjeździe czuli się
psychicznie o wiele lepiej - ich dziwne zaburzenia osobowości zniknęły.
Gdy Slidersi cieszyli się, że zostali wyleczeni, nagle pod dom Quinna
dotarła straż pożarna. Nie były to jednak tradycyjne wozy strażackie
z wężami. Pod dom Mallory’ego przybyły trzy wielkie słonie, na
których grzbietach siedzieli strażacy. Zwierzęta pobierały z kubłów
wodę i w ten sposób gasiły ogień.
Slidersi
natychmiast zrozumieli, że niestety nie trafili z powrotem do swojego świata,
co okazało się wielką ironią losu - poświęcili rodzinny wymiar i
powrót do swoich bliskich na rzecz wyleczenia swoich osobowości.
Oryginalny zegar Quinna nie magazynował współrzędnych, zatem współrzędne
poprzedniego świata - ich rodzinnego świata - znów przepadły.
Bohaterowie po raz kolejny musieli kontynuować podróż na ślepo.
Na
podstawie komiksu wydawnictwa Acclaim
Tekst:
Bartosz Listewnik